Pewnie prawie każdy inwestor z kilkuletnim doświadczeniem ma na swoim koncie nietrafioną inwestycję. Zakup akcji, które w krótkim czasie poszybowały znacząco w dół. Ehh, gdyby można było poczekać ten tydzień czy dwa…. No ale stało się i co dalej?
Nietrafione inwestycje czy zwyczajny pech, nieważne. Mamy w portfelu akcje na czerwono, u których nie zapowiada się na spektakularne odbicie za dwa dni. Akcje możemy sprzedać i zrealizować stratę, która zaboli, ale też pomniejszy ewentualny podatek do zapłaty.
Z drugiej strony możemy zdecydować się, pozostawić akcje. Wtedy siłą rzeczy taka inwestycja robi się średnio lub długoterminowa (nawet jak robiliśmy zakupy na daytradingu czy spekulacyjnie). W końcu, zanim urośnie, aż my wyjdziemy „na zero”, na pewno minie sporo czasu. No właśnie, skoro kurs spadł, to ile teraz musi odrobić, byśmy wyszli na to zero (pomijamy tutaj koszty prowizji za transakcje).
Kurs spadł? Ile musi teraz odrobić?
Możemy sami w bardzo łatwy sposób obliczyć ewentualną oczekiwaną stopę zwrotu do wyjścia na zero. Wzór wyglądałby mniej więcej tak:
((cena początkowa/cena po spadku)-1)*100
Na przykładzie wygląda to znacznie przejrzyściej. Dajmy na to kurs akcji wynosił 100 i spadł o bagatela 40%, czyli do poziomu 60 PLN. Ile musi wzrosnąć kurs, by znów znaleźć się na poziomie 100 PLN?
((100/60)-1)*100 = (1,66(6)-1)*100 = 0,66(6)*100 = 66,6 po zaokrągleniu 67%
Spadek o 40% będzie wymagał więc wzrostu akcji o 67%, by wyjść na zero. Sporo.
Oto pozostałe przykładowe spadki i oczekiwane wzrosty:
• Kurs akcji spadł o 60% – oczekiwany wzrost to 150%,
• Kurs akcji spadł o 50% – oczekiwany wzrost to 100%,
• Kurs akcji spadł o 40% – oczekiwany wzrost to 67%,
• Kurs akcji spadł o 30% – oczekiwany wzrost to 43%,
• Kurs akcji spadł o 20% – oczekiwany wzrost to 25%,
• Kurs akcji spadł o 10% – oczekiwany wzrost to 11%
Przy dużych spadkach oczekiwane wzrosty są naprawdę ogromne, a ich realizacja może potrwać nawet kilka miesięcy czy lat. Wszystko oczywiście zależy od samej spółki, jej kondycji i planów, branży, w jakiej działa czy otoczenia makroekonomicznego. Istotne będą też przyczyny gwałtownego spadku. Gdy mowa o np. 60-70% to oznaka, że ze spółką dzieje się coś niedobrego i być może nigdy nie odzyska dawnego poziomu ceny na giełdowych notowaniach, a zamiast tego usłyszymy o wniosku o upadłość. Każda opcja jest możliwa, w końcu to giełda.